New
Frontside jest tak samo świetnym zespołem jak Totem. Fajne jest to, że śpiewają po polsku, a nie (jak Totem) po angielsku ^^... Moim ulubionym kawałkiem jest "Naszym przeznaczeniem jest płonąć" ...
Offline
Frontside...w zasadzie tu nic nie trzeba mówić.Miałem okazje już ich widzieć 4 razy na żywo i czekam na kolejne "razy".Co do albumów to zdecydowanym faworytem jest dla mnie "Zmierzch Bogów" i takie utwory jak "Syndrom Mesjasz" (szkoda że tak rzadko grany na żywo), "Apokalipsa Trwa"-niewiem czy to było na Woodstocku czy na HunterFest ale zawsze mnie rozwala to jak cała publika krzyczy:"nie, nie, nie, nie..."
.No i nie ma to tamto-to że Frontside śpiewa po polsku to jest wielki plus, a jeszcze większym plusem jest to że Aumana idzie zrozumieć w growlu i nie uciekają mu zbytnio te całe ",ź,ś,ć,ę,ą" a są kapele które growlują po polsku a za cholere nie idzie nic zrozumieć.A tak poza tym to Frontside kocham jeszcze za teksty-słowo "zajebiste" to za mało powiedziane-teksty Frontside są chyba najbardziej ulubionymi przeze mnie tekstami.Amen
Offline
Etam Frontsajd... Szatany ;]
Offline
No ludzie, "Teoria Konspiracji" już dawno wydana a tu żadnych komentarzy.Gościnny udział Nergala i Pacha.Mnie osobiscie urywają dupe przy samej głowie takie kawalki jak:"Zapalnik", "Spłoniesz w Piekle", "Katharsis", "Stad do Przeszlości", "Herezja Doskonała".Ogólnie rzecz biorąc album o niebo lepszy niż "Absolutus", chociaz Absolutus coś tam w sobie tez miał, aczkolwiek takiego Frontside lubie najbardziej, powrót do stylu ze Zmierzchu Bogów, oby tak dalej to bedzie zajebiście.Dodam fakt że teksty dalej są zajebiste takie jak byly zawsze.Amen.
Offline
Daarku no litosci z tymi tekstami "W moim sercu mieszka cień i ty dobrze o tym wiesz. Nie, nie, nie nie zranisz wiecej mnie" nie jest zajebiste
Ale muzycznie album jak najbardziej
Fajne riffy moim faworytem jest "Spłoniesz w Piekle" , "Zapalnik", "I ciągle kroczę ścieżką ciemności"
Offline
Jesus kurwa Rev, ja mówie o ogóle tekstów, o calości, no bo to co podałes w cytacie to to fakt, nie jest zbyt fajne i jest jakieś takie cukierkowe, ale ja mówie o większości, o tekstach typu "Spłoniesz w Piekle" .Tak dla jasności jaśnie pana Reva
Offline
Spłoniesz w piekle też jest kiczowaty tyle że w druga strony. Ale cały metal jest kiczowaty w pewnym stopniu więc ja wydźwięk ich tekstów traktuje jako taki specyficzny urok
Offline
Ojeju jeju ;]
Płyta jest okej; jednak jak dla mnie to wyżej "Zmierzchu Bogów" nie podskoczą. Po którymś tam przesłuchaniu "Teorii" już się wkręciłam w nią, po czym raz włączyłam "Zmierzch" i czar prysł, hehe. Ale brzmi o wiele lepiej, jakby przestrzenniej. No i jest o niebo lepsza, niż "Absolutus". Dobre są proporcje między wałkami ciężkimi i "lżejszymi", fajnie wypada an koncertach. I w sumie tego oczekiwałam.
A co do tekstów - abstrahując od ilości szatana w szatanie i krwi we wnętrzościach, to zajebiście pasują do muzyki. Ale w sumie jest parę mądrych momentów
Offline
Śmieszny jest ;] Znaczy w kategoriach refrenu w ogóle, to zajebiście mi się podoba; ale jeśli mówimy o FS, to cóż - pzresadzili ;]
Offline