No wlasnie...niech ja se przypomne jak to bylo XD.Sitfak chodzil za mna juz od 2003 roku bo gdzies przypadkiem to uslyszalem u kumpla.Niewiedzialem kto to wykonuje w ogole.I sluch o Totem zaginal u mnie az do 2006 roku do HunterFestu kiedy to stalem z ekipa gdzies w oddali sceny i uszlyszelismy ze "cos" fajnie tam gra.Podeszlismy blizej i tak patrze i mowie do kumpla:"Tyy ku*wa patrz tam przeciez Auman z Frontside sie wydziera razem z jakas laska".Niewiedzialem jeszcze co to za kapela gra ale, tak mi sie spodobalo ze wtargnalem pod sama scene;).A jak juz kapela skonczyla grac to sie odezwala moja wrodzona ciekawosc i zaczalem sie orientowac "ejj kurde co to teraz gralo?" hehe.Sie okazalo ze ToteM "ten od sitfaka"-jak to kumpel powiedzial.No i tak sie zaczela moja lekka mania na punkcie ToteM:)

pilem w Rene ;)

Ktoś dał mi do posłuchania "Intro" i tam się zaczęła wielka miłość do Totema;)

Wszystko się zaczęło od mojego kolegi, który wychwalał Totem pod niebiosa. Ale że wychwalał różne dziwne rzeczy to nie za bardzo się tym interesowałem. Gdzieś tam się po drodze przewinęło DBTE, ale nie wiem czemu nie przysłuchałem się temu dobrze. No i na ostatnim HF doszły do mnie pierwsze dźwięki Totemu live... Szczena w dół lekkie osłupienie i sruu pod scenę. Potem się już DBTE na stałe zagościło w mym odtwarzaczu. Miłośc od pierwszego gigu po prostu :D

14.10.05 Olkusz. wspólny koncert w akwarium (ale reszta chłopaków z kapeli zna się z Totemem o wiele dłużej) Pamiętam jak ludziska rozpierdolili szklane płytki którymi była wyłożona podłoga i było wszędzie pełno szkła

Totem odkryłem kilka lat temu przez portal metal.pl :)

Kilka lat temu szperajac na Strefie mialem okazje posluchac sobie INTRA , potem w ŚP. klubie Rampa odbyl sie jeden z koncertów Thrash The South , zobaczyc Totem na ZYWO - BEZCENNE i tak oto bacznie przygladam sie poczynaniom jednej z najciekawszych kapel w tej czesci EUROPY.

jakiś ponad rok temu na forum mojej uczelni przez przypadek odkryłam ten zespół, potem usłyszałam na wp.pl (zdaje się), a dopiero niedawno zakupiłam płytkę "Day Before The End" i czekam na koncert w Krakowie

Wstępny skład na hunterfest 2007, jakiś rok temu, patrze: Totem (PL), trzeba zbadać co to jest. I tak się zaczęło ;)

To było jakoś w kwietniu 2006 roku, kiedy miałem jakieś parcie na Frontsida i zainteresowałem się pokrewieństwami między Frontside, Sceptic i tak jakoś wpadła mi w łapska DBTE.

Szperałam na fotka.pl... W klanie pt."Metal, rock" ktoś dodał bloga o Totem xD... Jakiś koleś dał mi link do teledysku "Trash the South" i... No miłość od pierwszego usłyszenia :D... Kilka dni później kupiłam DBTE xD... A powiem, że było to niedawno. Jakieś nie wiem 2 tygodnie temu...

A ja ich pierwszy raz zobaczyłem na żywo na zlocie fanów metaliki we Wrocławiu. Zajebiście zagrali no i potem posciagalem co sie dało z ich strony a teraz szykuje kase na Day Before the End.

kupuj kupuj, to co pościągałeś z ich strony to naprawdę niewielka namiastka tego co jest na DBTE :)

odkryłem zespół jak jeszcze nazywali się "fatal error", potrzebowali basisty, ściągnęli mnie na próbę, do piwnicy baru w Bakovnie i już zostałem bo posmakowały mi "malinki" :)   mniam

Pierwszy raz usłyszałem o Totemie za sprawą koncertu zespołu Sceptic w 2004 w Olsztynie. Wtedy to zamiast Marcina Urbasia na wokalu zobaczyłem Weronike, a że należe do ludzi ciekawskich to postanowiłem sprawdzić co to w ogóle ten Totem.

Ja totem znalazłem na last fm. Jestem giga fanem Frontside i w Totemie od razu się zakochałem. Vera daje rade rewelacyjnie na wokalu a chłopaki technicznie wykaszają :D

To było tak kiedyś na Metal Union Road w 2006 roku usłyszałem Totem, wpadłem tylko na jeden kawałek, bo wcześniej gadałem z kumpelą (potem przyszłą dziewczyną a obecnie byłą, ale nie o tym miałem mówić :P )
potem Hunterfest 2007 musiałem ich zobaczyć, bo wiedziałem, że źle zrobiem nie bawiąc się we Wrocku, no ale tylko sie przyglądałem kilka razy głową machnąłem :( . Szał zaczął się we Wrocku na zlocie fanów metalliki. Bawiłem sie miumo że nie znałem żadnego kawałka. Potem poznałem kawałki (szykuję sie na kupno płyty). I na Hunterfeście 2008 juz świadomie bawiłem sie na całego ]:-D

Gdzieś w 2004 koleżanka z Olkusza podrzuciła mi linka do jakiejś tam ich lokalnej kapeli, która mnie naprawdę mocno zaskoczyła ;). Tak się rozpoczęło oczekiwanie na pełny album, przeplatane z wypadem na koncert zespołu do Krakowa. Później płyta, koncert na Hunterfest, a teraz cisza. Tylko że ze strony zespołu :P.